Czy stać Cię na to, aby zrezygnować z prawnika?
O tym, że nieznajomość prawa szkodzi wiedzieli już starożytni Rzymianie. Ale w tamtych czasach nie istniały internetowe wyszukiwarki. Dziś rozwiązanie każdego problemu możemy odnaleźć w sieci. Czy w związku z tym potrzebujemy jeszcze prawników?
Zaryzykuję stwierdzenie, że są nam potrzebni bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Wynika to z faktu, że świat wokół nas staje się coraz bardziej skomplikowany. Aby sprawnie poruszać się w gąszczu przepisów należy "być na bieżąco" z wszystkimi nowelizacjami, interpretacjami i komentarzami, a to stanowi wyzwanie nawet dla specjalisty.
Rozumiem, brakuje mi jednak odniesienia do kwestii Internetu i zgromadzonych w nim zasobów wiedzy. Zasobów – dodam - w zdecydowanej większości dostępnych bezpłatnie. Wystarczy opisać problem i aby przysłowiowy "Doktor Google" zasypał nas wynikami wyszukiwania.
W tej sytuacji będzie to raczej "Mecenas Google" - choć z jego medycznym odpowiednikiem łączy go całkiem sporo. Choćby to, że bardzo rzadko jest w stanie zaoferować nam rozwiązania odniesione do konkretnej sytuacji, w której się znajdujemy. “Przekopywanie się” przez dziesiątki artykułów o trudnej do zweryfikowania wartości merytorycznej może być drogą donikąd.
Jednak w sieci dostępne są wzory dokumentów, umów czy pism…
Podobnie jak informacje o lekach – nikt jednak nie ma wątpliwości co do tego, że za określenie właściwej dla nas dawki odpowiada lekarz. W przypadku prawa sytuacja jest analogiczna: umowa oparta o „surowy”, pobrany z internetu formularz może nie zabezpieczyć naszych interesów, o czym najczęściej przekonujemy się dopiero wówczas, kiedy spraw nie da się już ”odkręcić”.
Czyli rekomenduje Pan korzystanie z usług prawnych „na wszelki wypadek”?
To nie jest dobre określenie. Chodzi raczej o racjonalną profilaktykę i zapobieganie problemom – bo ono opłaca się bardziej niż usuwanie ich skutków. W mojej kancelarii niemal codziennie spotykam osoby, które w toku rozmowy stwierdzają „gdybym wiedział/wiedziała to wcześniej…”.
Paradoksalnie, podobne sytuacje dotyczą najczęściej zwykłych ludzi. Mam na myśli osoby prywatne, które nie prowadzą firm lub działają na małą skalę. Nie korzystają z porad prawnych nieświadome ryzyka jakie ponoszą i konsekwencji swoich decyzji.
Bardzo rzadko wynika to z ograniczeń materialnych, dużo częściej z funkcjonujących w społeczeństwie stereotypów. Jednym z nich jest przekonanie o tym, że usługi prawne są z natury swojej drogie i trudno dostępne. Korzystamy z nich wówczas, kiedy życie przystawia nam “nóż do gardła”.
Faktycznie, to chyba nasza narodowa cecha – wolimy leczyć niż zapobiegać.
Ale nie musi tak być. Dziś, dzięki platformom takim jak Porado usługa prawna jest dostępna wszędzie i niemal o każdej porze. Nie musimy przedzierać się przez korki czy podróżować do innych miejscowości, bo w naszej akurat nie ma kancelarii. Prawnik „przychodzi do nas” – do naszej firmy, domu, do miejsca pracy.
Czyli mogę poprosić o konsultację prawną, kiedy otrzymałem wypowiedzenie umowy o pracę i nie wiem jak w tej sytuacji postąpić?
Oczywiście. Prawnik może nam pomóc w rozmowach z pracodawcą, kontrahentem, klientem, a nawet – to skrajny przykład, choć niestety bardzo „życiowy” – na miejscu kolizji, zapobiegając niekorzystnemu dla nas rozwojowi sytuacji.
Przygotowując się do tej rozmowy przeglądałem internetową ofertę usług prawnych. Firmy mają dziś możliwość skorzystania z nich również w postaci abonamentowej. Uzyskują wówczas dostęp do określonego zakresu "funkcjonalności" - od poradnictwa po pełną reprezentację prawną, co wpływa oczywiście na wysokość opłaty, ponoszonej w miesięcznych cyklach. Czy takie rozwiązanie nie jest najlepsze?
Takie rozwiązania rekomendowałbym podmiotom większym, które w toku swojej działalności "generują problemy prawne" w sposób w miarę przewidywalny i regularny. Wymagają cyklicznych lub okresowych konsultacji, najczęściej w stałych obszarach.
W przypadku małej lub średniej firmy ważniejsza wydaje się dynamiczna odpowiedź na konkretny problem, a także brak zobowiązań generujących dodatkowe, sztywne koszty.
Porada prawna w Porado.pl to rozwiązanie optymalne. Płacimy za konkretną usługę, nie za gotowość do jej świadczenia.
Zauważmy, że rozwiązanie abonamentowe musi się finalnie opłacać sprzedającemu.
Rozumiem. Obiektem sprzedaży jest raczej subiektywne poczucie komfortu i bezpieczeństwa, nie zaś usługa prawna w ścisłym rozumieniu.
Dokładnie tak. Każdy zaś, kto uważa, że "przechytrzy system" i wykorzysta swój abonament w 120 procentach, powinien najpierw przypomnieć sobie ile razy w ostatnim miesiącu odwiedził siłownię, na którą w styczniu wykupił całoroczny karnet.
W jakich kwestiach porada prawna może okazać się najbardziej potrzebna z punktu widzenia małych firm?
Każda branża generuje określony zestaw problemów, które mogą nie pojawiać się w innych grupach. Opierając się na doświadczeniu mogę wskazać problemy dotyczące prawa pracy, analizę i tworzenie umów, egzekwowanie zobowiązań, problemy prawa podatkowego oraz ochronę danych osobowych. Pamiętajmy, że "post pandemiczny" rynek nie wybacza pomyłek. Kontrahenci, konkurenci, nawet fiskus - wszyscy potrzebują pieniędzy. Błędy zatem nie tylko kosztują więcej, ale ów koszt coraz częściej posiada klauzulę "natychmiastowej wykonalności".
A co prawnicy działający w Porado mogą zaoferować klientom indywidualnym?
Przede wszystkim rekomenduję konsultowanie się w sprawach, w których zagrożone jest nasze zdrowie lub majątek. Sytuacje, w których nasze emocje są na tyle silne, że możemy pewne kwestie przeoczyć lub podjąć decyzje niekorzystne dla siebie lub bliskich. Przykładem może być śmierć osoby bliskiej, rozwód czy odszkodowanie.
Inną, ważną kategorię stanowią sprawy dotyczące umów, ich zawierania, konstruowania lub modyfikacji oraz egzekwowanie praw, które się nam należą.
Wsparcie profesjonalisty może okazać się kluczowe w kwestiach dotyczących nieruchomości, takie jak odrolnienie, podział, czy rękojmia. Nie jest to oczywiście zamknięty katalog. Każdy z nas na swojej drodze napotyka inne problemy. Szybka, sprawnie zrealizowana porada prawna daje znaczącą przewagę w trudnej sytuacji.